Przebiegła i niewinna to kolejna po Uległej i posłusznej część cyklu romansów, których akcja ma miejsce w XIX wieku. Niestety, okoliczności nie sprzyjały, aby móc przeczytać obie części po sobie. Jednak nie są ściśle ze sobą powiązane (główne postacie z Uległej i posłusznej pojawiają się w tle tej części, a drugoplanowe z wcześniejszej tu stają się pierwszoplanowymi), że odstęp czasu wypadł nawet na korzyść, bo nie miałam teraz problemów z przedstawieniem się na inne postacie.
Głównym bohaterem jest Asher, który w poprzedniej części jest tym tajemniczym osobnikiem, który odnajduje ważny dokument. Bohater zdobywa pieniądze nieczystymi sposobami i pewnego razu planuje w zemście ukraść diamenty Ormsby’emu. W bibliotece, w ukryciu spotyka inną osobą, która przyszła tu w tajemniczym celu. Była to Juliana, która wkrótce poprosi Ashera o pomoc w zdobyciu listów, które mogą zniszczyć szczęście jej siostry, Thalii. Podczas spotkań organizacyjnych Ashera i Juliany dochodzi między nimi do namiętnych zbliżeń, po których Asher postanawia, że jego żoną zostanie Juliana.
Przebiegła i niewinna jest równie zgrabnie napisana jak Uległa i posłuszna. Wartka akcja, pełnowymiarowa kreacja bohaterów oraz liczne intrygi sprawiają, że powieść czyta się bez tchu i z wypiekami na twarzy (i głównym tego ostatniego powodem wcale nie są sceny erotyczne, choć ich nie brakuje). To romans, który z przyjemnością pochłania się do późnych godzin nocnych, jak i podczas podróży koleją.
Polecam to czytelniczkom, które lubią poznawać obyczaje i etykietę panujące w XIX w., nie gardzą romansami i szczegółowymi opisami scen erotycznych pozostającymi mimo wszystko w dobrym tonie i smaku.
Ocena: 5/6