W końcu udało się nam zebrać, umówić i spotkać.
Od lewej magalenardo, ja, Kasia, Agnieszka, Miqa, Scathach, Sardegna, Isadora, z przodu Aneczka i Archer
Spotkanie z tyloma sympatycznymi blogerkami było wspaniałe. Tematów do rozmowy nie brakowało. I gdyby nie to, że nas wyproszono z lokalu (bo zamykano), to pewnie siedziałybyśmy do późna, nie mając poczucia szybko upływającego czasu.
Bardzo się cieszę, że doszło do tego spotkania, bo to daje szanse na to, że odbędą się kolejne. Mam nadzieję, że mimo mojego studenckiego pomieszkiwania w Krakowie, uda mi się w nich uczestniczyć.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie uczestniczki i do następnego!
Dziękuję za udany wieczór 🙂 Twoją pożyczką trochę złamałam noworoczne postanowienie, co mi zaraz wytknął mąż 🙂 Ale przecież taki „mały” Hołownia i Prokop się nie liczą przecież, jako poważna pożyczka! pozdrawiam 🙂
Oj tam… Przecież Tobie chodziło pewnie o pożyczki od biblioNETkowiczów, a nie od blogerów… ^^ Zresztą to miała być pożyczka zeszłoroczna 🙂
Masz rację, było naprawdę miło i sympatycznie, a czas leciał strasznie szybko. Nie mogę doczekać się kolejnego spotkania. Życzę powodzenia w blogowaniu i nie masz się niczym przejmować :))
Dzięki za miłe słowa 🙂
I do zobaczenia!
Było rewelacyjnie, mam wielką nadzieję na rychłą powtórkę!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Fajnie było się potkać w realu i mam nadzieję, że to szybko powtórzymy:)
Pozdrawiam 🙂