Pamiętnik Anielki

  Autor: Aniela Budka

 Na światło dzienne wyszła prawdziwa dusza pewnej nastoletniej dziewczynki, która dosyć młodo zmarła. Niezwykłe zapiski i przemyślenia w jej pamiętniku są napisana tak dojrzałym językiem, że trudno uwierzyć, że pisała to mała dziewczynka.Nie miało miejsce żadne zweryfikowanie, widać to w treści, czasem pisze tak dziwnie niejasno, jak ja czasem w swoich pamiętnikach. Zrozumie to tylko właścicielka. Uzupełnieniem są komentarze matki, która usiłuje wytłumaczyć swoje zachowanie wobec córki. Jak publikacja to i obrona. Okoliczności i niesamowite zaufanie Bogu, które widać w tekście nie bez powodu ludzie, którzy ją poznali nazwali ją aniołem. Polecam.

Opis:

Jest to pamiętnik 14-letniej dziewczynki, przerwany nagle jej niespodziewaną śmiercią. Delikatna, subtelna, wrażliwa, dowcipna, niezależna i samodzielna w sądach – prowadzi zapiski swojego dnia codziennego. Na tle różnych epizodów z życia szkoły, rodziny, dostrzegamy to, co jest sednem egzystencji człowieka. Bez żadnej egzaltacji, bez żadnego przechwalania się obserwujemy autentyczną przyjaźń człowieka z Bogiem. Przyjaźń z „Jasnym” towarzyszy zabawie w gronie koleżanek i kolegów, w szkole i w domu, wśród rodziny. Przyjaźń ta – to poczucie odpowiedzialności za realizację ustalonych wcześniej ciężkich „warunków”. Książka z pewnością zainteresuje rówieśników Anielki, ich rodziców, osoby starsze. Na pewno będzie świetną lekturą uzupełniającą na lekcjach religii.

12 thoughts on “Pamiętnik Anielki

  1. Cóż, nie lubię pamiętników tego typu. Czytam pamiętniki tylko i wyłącznie z okresu II wojny światowej, a tak to uciekam od nich.PS. Powróciłam do recenzowania! Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz 😉 [poczytaj-mi]

  2. Cóż… Za takimi książkami nie przepadam. Treści w nich przedstawione są po prostu sprzeczne z moimi ateistyczno-teistycznymi poglądami(nie pytaj mnie jak ja to połączyłam…) i lektura tej książki by mnie z pewnością bardzo irytowała…U mnie nowa recenzja. A-tinka

  3. hej nie czytalam tej ksiazki, ale moze to kiedys nadrobie. jesli tylko znajde ja w bibliotece to ja przeczytam.niedawno zalozylam blog poswiecony recenzjom (sama je pisze) zapraszam serdecznie:)www.recenzent-ksiazek.blog.onet.plpozdrawiamAnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *