Step up 2

  Reżyseria: Jon Chu

Andie (Briana Evigan) należy do grupy 410, która jest bandą tancerzy gorszej dzielnicy miasta. Przygotowują się do występu w legendarnym, ale nielegalnym turnieju tańca ulicy. Po akcji w metrze opiekunka Andie (Sophie Sohn) się wkurza i chce ją wysłać do ciotki w Teksasie. Ale ma też inny wybór: chodzić do Akademii Sztuki. Decydując na to drugie musi skończyć z grupą 410, ale za to w szkole poznaje Chase (Robert Hoffman),  z którym będzie walczyć o zwycięstwo w turnieju.

Na wszystko przyjdzie czas, na obejrzenie zeszłorocznych premier filmowych również. Po ostatnich komediach i thrillerach pora dla odmiany na coś muzycznego. Jak mam porównywać do pierwszego filmu, to tamten był o wiele lepszy. Po pierwsze ze względu na taniec, nie chodzi mi o ilość, lecz o jakość. Nie mówię, że źle tańczyli, ale to nie ten typ tańca, który mi pasuje. Poprzednia część była jakby spokojniejsza i grzeczniejsza, a tu uparcie dążyli do swojego syfu. Podobała mi się róźnorodność bohaterów wybranych do nowej drużyny tanecznej, każdy z innej planety, że tak powiem, ale to tworzyło grupę wyjątkową. Łoś był najlepszy. W przeciwieństwie do tańca, muzyka mi odpowiadała, nie cała, ale niektóre hity były naprawdę niezłe i znane przeze mnie, które sama w szalonych nastrojach słucham. Z jedną ostatnich piosenek w filmie, jaką była Low- Flo Ridy mam szczególne wspomnienia dotyczące tańczących ministrantów w autobusie na rekolekcjach we Włoszech, to była dyskoteka… Ksiądz mało nie zwariował, ale to inna bajka.;P 

Reasumując, film był niezły, szkoda, że ten taniec mi nie odpowiadał, bo oceniłabym wysoko, ale trudno oceniać coś wyżej nic cię satysfakcjonuje. Dla wielbicieli hip-hopu i ulicznego tańca polecam. Natomiast dla tych co wolą subtelniejsze rodzaj tańca to raczej odradzam.

5 thoughts on “Step up 2

  1. Hej. Widzę, że masz bardzo ciekawy blog!! O filmach.. A to już dużo znaczy – bo ja uwielbiam filmy :)) Kocham je po prostu. Ostatnio postanowiłam założyć blog o recenzjach filmowych, ale bardziej takich luźnych – dodaje fotki, opisy, moje odczucia… Może zajrzysz. Nie wiem czy się rozkręci, więc chciałabym, go lekko zareklamować. Jeśli cię to uraziło to skasuj mój komentarz :(( To mój adres: http://moje-filmowe-perelki.blog.onet.plChciałam też napisać, że opisuję w nim rożne filmy – nie tylko nowości. Szczególnie te, które zapadły mi głęboko w pamięć. Chciałabym, by ci którzy ich nie widzieli, mogli obejrzeć. No to tyle… Pozdrawiam gorąco. Papa… :))

  2. No cóż, z przyjemnością oznajmiam, że również dodałam cię na swój blog 😀 A tak z innej beczki – wcześniej nie zauważyłam, ale jesteś starszą o rok moją imienniczką. Niech żyją wszystkie Kasie!!!

  3. Widziałem kiedyś w TV część pierwszą i szczerze mówiąc wole „Taniec z gwiazdami” albo „You can dance” 😛 Drugą część pewnie też kiedyś puszczą w tv i wtedy być może przez przypadek zobaczę. Póki co obejrzałem sobie na Youtube końcówkę filmu jak tańczą w tym deszczu i jakoś nie zrobiło to na mnie wrażenia (a to chyba powinien być najlepszy taniec, w końcu finał.. albo ja się po prostu nie znam).

  4. Kiedy ja to już oglądałam, ale nawet mi się podobało, najbardziej ich występ na początku w metrze bodajrze? Ale pierwsza część rzeczywiście lepsza. Mi jakoś główna bohaterka nie pasowała, ale nie wiem czemu :)Założyłam niedawno nowego bloga z recenzjami i nowościami ze świata muzyki, filmu i książek (tam min.recenzja na temat filmu ZMIERZCH I MAMA MIA, które widzę, że masz w ramce:”filmy, które chciałabym obejrzeć)chciałabym Cię serdecznie zaprosić i ciekawa jestem ciekawa Twojej opini ZAPRASZAM:WWW.MY-LITTLE-BIG-PLANET.BLOG.ONET.PL

  5. mnie tam za specjalnie do gustu film ten nie przypadł. Wolę pierwszą część. W tej podobał mi się jedynie ostatni taniec, ale to dopiero przy drugim razie jak film obejrzałam, bo za pierwszym nie spodobał mi się wcale.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *