Autor: Meg Cabot
Musiałam przeczytać ostatni pamiętnik księżniczki i zamknąć ten cykl. Moja historia z pamiętnikiem księżniczki jest długa i liczy sobie parę lat. Zaczęło się od czytania w supermarketach, potem wypożyczania z bibliotek czy od koleżanek a czasem sama kupowałam. Mam sentyment do tej książki, mimo iż, jest mało ambitna, taka typowa dla nastolatek. Jednak była to jedna z moich pierwszych książek tego gatunku, więc z stąd ten sentyment i duża potrzeba czytania następnych części. Chronologicznie przeczytałam chyba tylko ostatnie 5 części, reszta jak popadnie. I jestem zadowolona z takiego zakończenia, spodziewałam się z takiego i też miałam nadzieję, że autorka nie zrobi nam niespodzianki. Wiem, że to brzmi mało ambitnie, ale to jest taka powieść, która powinna kończyć się szczęśliwie. Zaletą książki jest to, że jak się dorwie, to się nie oderwie, czekając w napięciu co się wydarzy następnego dnia, na następnej stronie, w następnym akapicie… Każdy człowiek ma swoje słabostki, są baby, które uwielbiają romansidła historyczne, też nic ambitnego. Ja powiedziałabym tak, to następny etap lektur dla osób, które się nie uniezależnią się od nastolatkowych książek. Ale to tylko taka moja myśl, która nie musi mieć z rzeczywistością wiele wspólnego. Myślę, że fanki Mii nie rozczarują się.
Opis:
To także świetna seria autorki Meg Cabot. Jednakże wolę serię Pośredniczka oraz 1-800-Jeśli-widziałeś-zadzwońpozdr 🙂