Reżyseria: Alain Chabat
Akcja dzieje się 35000 lat p.n.e., kiedy żyją dwa plemiona, które żyją wśród różnych zwierzozaurów. Jedno plemię żyje spokojnie strzegąc formułę na szampon do włosów. Drugie plemię pragnie ten przepis wykraść. I tak dochodzi do pierwszego w dziejach ludzkości morderstwa.
Przegłupia, ale też prześmieszna komedia. Pomysł jest fantastyczny i przede wszystkim oryginalny. Fabuła pozbawiona ambicji i wartości, ale tak chwytliwa i niebanalna, że trudno pozostać obojętnym. Ciekawa koncepcja na temat późniejszych początków ludzkości, choć absolutnie nieprawdopodobna i absurdalna. Teksty na długo zapadają w pamięć i po seansie nierzadko powtarzane jako riposty czy aluzje w codziennym życiu. Podobały mi się wersje zwierząt z kłami i z końcówką 'zaur’ w nazwie. Byłam pełna podziwu podczas sprawdzania obecności i zorientowania o którą Ewę i którego Adama chodzi. Za to mimo wszystko nie wszyscy byli w stanie zapamiętać jak sąsiad miał na imię ;-).
Podobało mi się i jak na francuską komedię, produkcja naprawdę przyzwoita, obyło się bez wulgaryzmu, seksizmu i innych niesmaków. Polecam, w końcu sam tytuł filmu mówi, że nie mamy do czynienia z czymś przeciętnym.
Ocena: 7,5/10