Reżyseria: Roland Emmerich
Thriller polityczny próbujący odpowiedzieć na pytanie, kto tak naprawdę był autorem dzieł Williama Szekspira. Według jednej z historycznych hipotez autorstwo utworów Szekspira przypisuje się Edwardowi de Vere, hrabiemu Oksford (Rhys Ifans). Tło historyczne filmu tworzą wydarzenia mające miejsce ponad 400 lat temu, pod koniec panowania królowej Elżbiety I (Vanessa Redgrave), a przede wszystkim rebelia skierowana przeciw królowej. (filmweb)
Film Emmericha jest pierwszym filmem, który neguje geniusz Szekspira przypisując go innemu człowiekowi. Mitów na temat życia i utworów Szekspira jest wiele. Gdybyśmy mieli przyjąć wersję, że Szekspir to biznesmen, który odkupywał wybitne dzieła od innych, lub, że autorem wszystkich dzieł jest inna osoba to zwariowalibyśmy. Dlatego lepiej przyjąć do wiadomości, że Szekspir istniał i był genialny. Jednakże hipoteza przedstawiona przez Emmericha jest na tyle prawdopodobna, że nie daje nam spokoju. I póki nie uda się odnaleźć potwierdzonych źródeł będziemy żyć w niepewności. Tak, po obejrzeniu Anonimusa nasza wiara w istnienie genialnego Szekspira zmaleje. Pojawią się wątpliwości.
Thriller jednak nie porusza tylko kwestie Szekspira, ale także prezentuje wydarzenia polityczne wokół panującej, ostatniej z rodu Tudorów, Elżbiety I. Dwie historie dzieją się równolegle, gdzieniegdzie, całkiem zgrabnie, przeplatając się. Anonimus jest dobrze zrealizowanym filmem kostiumowym. Zastanawiam się, czy nie została wykorzystana scenografia z Zakochanego Szekspira, ponieważ oglądając oba filmy w niedużych odstępach czasu nie zauważyłam różnicy w miejscu akcji. Rozumiem, że akcja dzieje się w tych samych miejscach, ale takie podobieństwa w realizacji rzadko się zdarzają, szczególnie kiedy przy każdej pracuje zupełnie inna grupa osób.
Jak już jestem przy porównywaniu do Zakochanego Szekspira (o którym napiszę niebawem osobną recenzję), to w Anonimusie znacznie lepiej została przedstawiona Elżbieta I, nie jest tu wymalowaną kukłą, widać jej niedoskonałości – jest bardziej wiarygodna. Zaskoczona jestem drugoplanową rolą Szekspira. Niby cała historia dotyczy tego dramaturga, a nie gra on w głównej roli.
Ze względu na wielowątkowość fabuły, trochę mi zajęło zorientowanie się, o co toczy gra, a przez liczne retrospekcję, kto jest kim. Anonimus oddaje ducha epoki renesansu, jest filmem o specyficznym klimacie, który sprawia, że jakaś jego cząstka pozostanie w widzach przez dłuższy czas. Serdecznie polecam.
Ocena: 8,5/10
____________________________________________________________________________
Dzisiaj Moje recenzje filmów skończyło 5 lat. Mam nadzieję, że wytrwa drugie tyle, pomimo mojego zaniedbywania go. Tak jakoś się złożyło, że filmy w moim życiu zeszły na drugi plan. W najbliższym czasie postaram się przede wszystkim nadrobić zaległe recenzje szekspirowskich filmów. A potem ułożę filmograf na najbliższe miesiące 🙂