Jeśli myślicie, że pod koniec roku ilość festiwali filmowych spada… To cóż, jesteście w błędzie. Grudzień dla kinomaniaków szykuje wiele wydarzeń, w tym dwa festiwale, które należą do jednych z najbardziej oryginalnych w Polsce, jeśli nie na świecie. O jednym z nich piszę właśnie dziś, a powinien on zainteresować szczególnie Poznaniaków i mieszkańców okolic, zwłaszcza tych najmłodszych, aczkolwiek dla dorosłych dzieci też oferuje coś ciekawego.
Mowa tu oczywiście o Międzynarodowym Festiwalu Filmów Młodego Widza Ale Kino!, który w tym roku ma już 37. edycję. Numer edycji mnie zadziwia, bo… jakim cudem przez tyle lat żyłam w nieświadomości, że takie wydarzenie ma miejsce? Choć to chyba specyfika najstarszych festiwali filmowych, które nie są tak powszechnie znane i kojarzone, jak te młodsze. O Ińskim czy Lubuskim Lecie Filmowym też dowiedziałam się zaledwie parę lat temu, a wciąż wiele osób zainteresowanych kinem zaskakuje, gdy mówię, że takie fajne festiwale istnieją. Pozostaje mi się cieszyć, że tego odkrycia dokonałam już teraz, a nie za kolejne dziesięć lat.
Dlaczego ten festiwal jest wyjątkowy? Ze względu na założenia i grupę odbiorców. Jest to jedyny w Polsce i bodaj na świecie festiwal, który program kieruje do najmłodszych widzów. To nie jest święto dla aktorów i twórców filmowych, choć ci także są gośćmi festiwalu, dla krytyków, promotorów kina czy koneserów kina niezależnego i niepokornego. To jest wydarzenie dla dzieci od wieku wczesnoprzedszkolnego przez uczniów podstawówki po licealistów i tzw. młodych dorosłych (16+). Jeśli jakieś wydarzenie ma zainteresować dzieci kinem, czy to od strony widza czy nawet twórcy filmowego to właśnie Ale Kino! Dlatego, że festiwal nie tylko oferuje projekcje dla najmłodszych, które odbywają się w sprzyjających warunkach (nie całkiem zaciemnione sale, zamiast foteli poduszki na podłodze, możliwość przynoszenia swoich zabawek, zabawy z animatorem), ale też warsztaty z twórcami filmowymi. Dzieci będą mogły stanąć za kamerą i spróbować swoich sił w kręceniu filmu.
Jest to projekt, który w głównej mierze ma cele edukacyjne. Uczy nie tylko kultury widza, ale też pokazuje, jakim świetnym materiałem edukacyjny może być film. Jak dowiedziałam się, jakie trudne tematy podejmują prezentowane filmy to mój szacunek i podziw dla organizatorów wzrósł, ponieważ daje rodzicom i nauczycielom proste narzędzia do odbycia problemowej rozmowy ze swoimi podopiecznymi. Po części te filmy mogą odjąć im trud związany z tym, jak o pewnych sprawach, trudnych dla osoby w każdym wieku, rozmawiać z dzieci. W celu uświadomienia tego, jakim pomocnym materiałem podczas lekcji wychowawczych mogą być filmy (i nie mówię tu o tych nudnych szkoleniowych materiałach filmowych), organizatorzy zaplanowali warsztaty i spotkania dla nauczycieli, ponadto otwarli platformę z filmami, które można wykorzystać podczas lekcji.
Co warto jednak podkreślić, program festiwalu może zainteresować tak naprawdę każdego. Choć nie jestem ani dzieckiem, uczniem czy osobą pracującą z dziećmi, liczne propozycje filmowe mnie zaciekawiły i najchętniej przez cały czas trwania festiwalu 1-8.12.2019 siedziała w kinie i brała udział w kolejnych seansach zarówno w tych dla młodszych widzów, jak i starszych. I tu przechodzę do kolejnej charakterystycznej cechy tego festiwalu. Otóż dostajemy dwa programy: jeden jest z filmami dla dzieci, drugi oferuje tytuły dla starszych dzieci i młodzieży. Przy każdym tytule podana jest grupa wiekowa, do której seans jest adresowany, co zdecydowania ułatwia wybór seansów pod kątem jego adekwatności do młodszego odbiorcy. To pozwala też dorosłemu widzowi, o ile nie jest rodzicem małego dziecka, uniknąć projekcji, która dla niego okaże się mocno nietrafiona ze względu na prostotę przekazu i zastosowanych środków w dziele. Bo o ile jeszcze dziecięce kino 10+ może być nawet przyjemną familijną produkcją, o tyle animacje dla czterolatków mogą dorosłych najzwyczajniej w świecie nudzić.
Co ciekawego znajdziemy w programie? Pozwolę na to pytanie odpowiedzieć subiektywnie, dzieląc się swoimi festiwalowymi planami, które w ostatnich dniach zostały zmodyfikowane z powodu nowych zobowiązań przyczyniających się do tego, że ilość dni, w których będę mogła odwiedzić Poznań znacząco zmalała. W moim osobistym harmonogramie znajdziecie tytuły z obu programów, ponieważ mam ochotę zmierzyć się z kinem familijnym, a także nastroić się do zbliżających świąt (o filmy świąteczne są tylko w dziecięcym repertuarze), nie ma tu jednak produkcji dla całkiem małych dzieci. Oczywiście realizacja programu zależy od dostępności miejsc na sali, a że bilety ponoć rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, liczę się z tym, że przyjdzie mi ustąpić miejsca docelowemu widzowi. Tytuły linkują do opisów na stronie wydarzenia (i zwróćcie uwagę jak metodycznie te opisy są skonstruowane, to gotowe narzędzia do pracy wychowawczej)
Niedziela 1.12.2019
14:00 Sune przeciwko Sune [9-11 lat]
16:00 Rocca zmienia świat [9-11 lat]
18:00 Żeby życie było szczęśliwe [16+]
20:00 Świetliki odleciały [16+]
Poniedziałek 2.12.2019
9:30 W pogoni za emu [10-13 lat]
12:00 Jak zostać Świętym Mikołajem [10-12 lat]
Piątek 6.12.2019
12:00 Haker [11-14 lat]
17:00 Mała towarzyszka [14+]
19:30 Obyś następnym razem nie umarła [16+]
Sobota 7.12.2019
14:00 Magiczne Święta Ewy [9-11 lat]
17:00 Psychobitch [16+]
19:30 1982 [14+]
Niedziela 8.12.2019
14:00 Cały świat Romy [9-12 lat]
Powyższa selekcja to zaledwie ułamek całego repertuaru. Wierzę, że każdy znajdzie w nim coś interesującego dla siebie i swojej pociechy. Ja już odliczam dni…