Autor: Jesus Callejo
Byłam bardzo ciekawa tej pozycji, bowiem czarownice to już nie tylko wytwory pisarskich wyobraźni, ale w pewnym sensie postacie historyczne. Mówię w pewnym sensie, bo czy naprawdę czarownice istnieją i kobiety, które zostały spalone były czarownicami to kwestia indywidualnego poglądu na sprawę. Autor, jak mówi nam tytuł, prezentuje historię czarownic i magii, poczynając od podstawowych definicji i ich interpretacji przez różne instytucje, w tym również Kościół. Nie brakuje też szczegółów odnośnie przeprowadzania spraw śledczych, tortur i wykonywania wyroków.
Właściwie wszystko co przeczytałam było mi znane wcześniej. Jedynie co mnie zaskoczyło to taka mała ilość ofiar w Hiszpanii, gdzie potocznie, a jak się okazuje pozornie wiadomo królowała Święta Inkwizycja. Odnoszę do tego wyniku z dystansem, gdyż autor książki mógł podejść do tematu subiektywnie i usprawiedliwiać swój kraj, a może dzięki temu miał możliwość poznania prawdziwych i szczegółowych danych na ten temat. W tępieniu czarownic królowały takie kraje jak Niemcy oraz Polska i Litwa. Wyniki całkowicie mnie zdumiały, ale to była jedyna rzecz. Dlatego, jeśli ktoś czytał bądź oglądał dużo dramatów historycznych, filmów o różnego rodzaju czarownicach i czarodziejach nie znajdzie w tej książce nic nowego.
Ocena: 4/6
Podoba mi się język, jakim się posługujesz, a co do książki, to nie czytałam, ale kto wie, może kiedyś..;) zapraszam do mnie: magiczne-pioro.blog.onet.pl
Napisałaś, że najwięcej zabójstw „czarownic” było w Polsce według autora tej książki… Wiele czytałam na ten temat i informacje były dość sprzeczne, ponieważ jak już sama zauważyłaś to Hiszpania miała duże wyniki w tępieniu czarów, Polska, co wiemy z historii w tamtych czasach była krajem wybitnie tolerancyjnym, a zabójstwa czarownic były nieliczne. Ciekawi mnie to więc pewnie przeczytam, może zależy to od źródeł, z których korzystał autor, albo tak jak napisałaś chciał pokazać swój kraj w lepszym świetle:)
Trudno zweryfikować mi dane, ponieważ nie posiadam wiedzy w tym zakresie. Jak już napisałam, sama byłam zaskoczona takim wynikiem.