Autor: Anna Onichimowska
Książką zainteresowała mnie sama autorka na listopadowym spotkaniu autorskim. Bardzo ucieszyła mnie niespodziewana paczka od Znak Emotikon z tą właśnie książką. Nie pamiętam tego drugiego tytułu książki, jaki zaproponowała autorka. Pamiętam, że widowni zdecydowanie bardziej podobał się ten drugi niż Koniec gry. Zanim przejdę do fabuły zwrócę jeszcze uwagę na okładkę, która jest wyjątkowo nijaka, a tym samym nie zachęcająca do przeczytania książki. Przyznam się, że już bardziej podoba mi się okładka mojej szczotki.
Anna Onichimowska w swojej najnowszej powieści skierowanej do młodzieży porusza coraz powszechniejszy temat tolerancji wobec homoseksualizmu. Głównym bohaterem jest Alek, który wspomina swoje dzieje, które doprowadziły do tego, że stracił kontakt z rodziną. A przełomowym momentem w jego życiu był jeden post na facebooku, w którym przyznaje się do swojej orientacji, która budzi kontrowersje, a przez większość społeczeństwa jest nieakceptowana.
Autorka zgrabnie i zwięźle zarysowuje intrygującą fabułę, która pomimo swej przewidywalności wciąga i przekazuje ważny komunikat. Ten komunikat jest skierowany nie tylko do młodzieży, ale także do rodziców, nauczycieli i wszystkich dorosłych. Apeluje on o tolerancję wobec inności ludzi. Każdy ma prawo do bycia kimkolwiek i z kim się chce, pod warunkiem, że nie robi się tym krzywdy innym ludziom. Jeśli chodzi o homoseksualizm to pozornie uważa się, że póki współżycie jest dobrowolne z obu stron to krzywda się nie dzieje. Zapomina się o tym, że krzywda się dzieje, kiedy z tego biorą przykład inni, kiedy dzieciom pomiesza się w głowie i nie mają naturalnego wzoru. Nie chcę tego postu zamienić w pracę na temat dobra i zła, do którego przyczynia się homoseksualizm. Mówiąc krótko nie obchodzi mnie, kto z kim woli iść do łóżka i spędzić resztę życia tworząc wspólny dom. Ale nie będę akceptować wszystkich praw jaki mają osoby kochające inaczej, jeśli mają dawać zły przykład społeczeństwu.
Wracając do książki, nie wiem w jakim świecie autorka żyje, ale pewne fakty, które ujęła w swojej powieści, nadają książce charakter science-fiction. Jeszcze nie ma opcji zaznaczania „nie lubię” na facebooku. Popularność facebooka jaka ma miejsce wśród bohaterów świadczy o tym, że Alek jest z przyszłości, ponieważ u nas facebook jest bardzo popularny od jakichś dwóch lat, z książki wynika, że już od ośmiu.
Reasumując autorka naszkicowała problem od a do z, od poznania zjawiska, przez fascynację nim, doświadczenia, odnalezienie tego u postaci, uzewnętrznienie się – coming out aż po skutki tego ostatniego. A to wszystko ujęte w oszczędnej formie wypowiedzi.
Ocena: 4/6