Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku – Zbigniew Rokita

Z wiadomych powodów nie uniknę przy omawianiu tej nowości z wydawnictwa Czarnego osobistej dygresji. Muszę zaznaczyć, że choć w ogólnopolskim środowisku przedstawiam się, że jestem ze Śląska, zawsze prostuję, że nie jestem Ślązaczką, lecz bastardem, jak to mówi moja mama, bo jestem córką hanyski i gorola. Trudno też u mnie rozpoznać śląskie pochodzenie, gdyż nie […]

To nie jest dziennik (Wieloryby i ćmy – Szczepan Twardoch)

Muszę przyznać, że znajomość z twórczością Twardocha zaczynam od nietypowej strony, bo od jego dzienników, czyli można by powiedzieć, że od jego najbardziej osobistej strony. No powiedzmy. Po prozę Twardocha sięgnę niewątpliwie w przyszłym roku, ale to nie dlatego, że Wieloryby i ćmy mnie zachwyciły. Absolutnie nie. Dzienniki nie miały u mnie szczęścia, gdyż sięgałam do ich […]