Błękitny chłopiec

  Autor: Rakesh Satyal

Debiutancka powieść Rakesha Satyala budzi we mnie ambiwalentne uczucia. Głównym bohaterem jest dwunastoletni Kiran Sharma, którego poznajemy w momencie, kiedy wymyka się z jadalni do łazienki rodziców, by zrobić sobie makijaż. Choć sam tytuł sugeruje, że głównym narratorem będzie chłopiec, przez moment zwątpiłam, czy nie mamy do czynienia jednak z dziewczynką. Jak się okazuje, Kiran od dłuższego czasu zużywa mamine kosmetyki, a ta co dziwniejsze tego nie zauważa, a bynajmniej nie zwraca na to uwagi. I tu od samego początku czytelnika intryguje z kim tak właściwie ma do czynienia. Kiran wyróżnia się na tle swoich kolegów nie tylko wyglądem, które piętnuje jego pochodzenie, ale także zainteresowaniami. Jest zdolnym plastykiem, uwielbia muzykę i balet. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z transwestytą. Przynajmniej ja takie odnoszę wrażenie. Autor jednak nadaje bohaterowi cech Kryszny, hinduskiego bożka. Chłopcowi zaczyna się wydawać, że jego powołaniem nie jest życie na ziemi, lecz coś ponad to…, że jest wcieleniem Kryszny. W związku z tym zbiera różne informacje na jego temat, by samemu zostać jak najbardziej podobnym do bożka. Od tego momentu zaczyna się długa i bolesna wędrówka, podczas której będzie musiał zmierzyć się z rodzicami, nauczycielami oraz kolegami i koleżankami w szkole. Wszystko po to, by odnaleźć siebie i odnaleźć prawdę.

Jak na dwunastoletniego chłopca, Kiran zachowuje się bardzo niedojrzale, a zarazem sięga po rzeczy, do których jeszcze nie dorósł. Z jednej strony bawi się lalkami, ale z drugiej strony znajduje to usprawiedliwienie w jego fascynacjach związanych z płciowością. Przez większość książki obserwujemy zmagania i reakcje bohatera na widok zdjęć w Playboy’u czy filmów erotycznych, czy czasem jak „szczęście” dopisze kochającej się pary w krzakach. I mimo usprawiedliwienia jego zachowań jako upodobnienie się do Kryszny, wciąż widzę, że to nie jest chłopiec. Nie przekonuje mnie to, ja widzę u bohatera zaburzenia psychiczne nie na tle głębokiej religijności, lecz własnej seksualności. Odpowiedź na to znajdujemy podczas rozmowy Kirana z ojcem, który wyjaśnia historię jego małżeństwa i znaczenie imienia Kirana.

Bardzo dobry debiut, pana Satyala jest studium psychologicznym chłopca, który pochodzi z hinduskiej rodziny, co go wyróżnia na tle chrześcijańskiego społeczeństwa w szkole, a zarazem utrudnia odnalezienie się w niej. Co staje się przyczyną to rozważań bohatera nad samym sobą, co z kolei może, a w przypadku Kirana prowadzi do zaburzeń psychicznych.

Ocena: 5/6

 

Premiera 23 marca!

2 thoughts on “Błękitny chłopiec

  1. Dziękuję za recenzje. Ostatnie zdanie to chyba spoiler. Szkoda, bo dopiero zaczynam czytać książkę i wolałabym odkrywać ją sama.

  2. Dziękuję za recenzje. Ostatnie zdanie to chyba spoiler. Szkoda, bo dopiero zaczynam czytać książkę i wolałabym odkrywać ją sama.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *