Blogerzy książkowi borykają się zasadniczo z dwoma problemami. Oba skupiają się wokół czasu. Mają problem z znalezieniem odpowiedniej ilości czasu na przeczytanie stale rosnącej ilości książek własnych, recenzenckich i pożyczonych oraz ich zrecenzowaniu. Temu mają pomóc różne wyzwania literackie, które często przynoszą skutek odwrotny, bo inspirują do kolejnych lektur i lista książek zamiast kurczyć – rośnie. Drugim problemem jest znalezienie czasu na przejrzenie wszystkich interesujących nas blogów, już nie mówiąc o tym, że chętnie poznalibyśmy nowe blogi, od których moglibyśmy też wiele się nauczyć. W praktyce ograniczamy się do odwiedzenia kilkunastu zaprzyjaźnionych blogów, z czego komentarze zostawiamy na połowie z nich.
Dlatego zainspirowana zabawą na pewnym niemieckim blogu proponuję wyzwanie stricte blogowe, które nie ogranicza się do żadnej konkretnej blogosfery. Będzie ono polegać na poświęceniu jednego dnia (konkretnej pory nie będę sugerować) w miesiącu na przejrzenie wszystkich zaległych (np. z ostatniego miesiąca) postów na blogach, które mamy w obserwowanych (czy to w blogrollu, bloglovin czy jak ja na feedly) i skomentowaniu, jak największej ilości z nich. Oczywiście nie chodzi o komentarze w stylu „daje komentarz – zapraszam do mnie”, bo skutkiem maratonu nie ma być spamowanie na cudzych blogach. Trud wyzwania polega na umiejętności pozostawienia sensownego komentarza, który odnosi się w jakiś sposób do komentowanego postu.
Kwestią sporną tego maratonu jest weryfikacja. Na niemieckim blogu sprawa była prosta, ponieważ uczestnicy maratonu łączyli się w pary i wzajemnie sobie komentowały blogi – ale jestem przeciwna takiej organizacji, ponieważ nie różni się ona wiele od systemu „komć za komć”. Dlatego tu jestem otwarta na Wasze propozycje, póki co nie widzę innego rozwiązania niż przysyłania na drugi dzień raportu w postaci listy linków skomentowanych postów oraz ewentualnych uwag (np. ten post zainspirował mnie do zmiany sposobu organizacji czasu).
Więc dla przejrzystości zasady Komentarzowego Maratonu w punktach:
- Celem Komentarzowego Maratonu jest nadrabianie zaległości w czytaniu postów na obserwowanych blogach i aktywizowanie tej czynności poprzez zostawienie merytorycznego/refleksyjnego komentarza pod przeczytanymi postami.
- Komentarzowy Maraton będzie odbywał się raz w miesiącu, przez jeden dzień, którego termin wyznaczam ja, z tego powodu, że nie znajdziemy terminu, który wszystkim dogodzi. Jeśli zdecydowana większość uczestników wyzwania wyrazi bunt, termin dostosuję do większości. (Nie określam konkretnej godziny, aby wziąć udział w maratonie mogły zarówno osoby pracujące rano, jak i osoby imprezujące wieczorem).
- Uczestnicy Komentarzowego Maratonu zobowiązują się do przeczytania w wyznaczonym dniu możliwie największej ilości zaległych postów na innych blogach (nie tylko obserwowanych, warto zajrzeć na blogi dotąd nam nieznane) i pozostawieniu jakościowego komentarza.
- Każdy uczestnik sam ustala sobie ilość czasu poświęconą w wyznaczonym dniu na wykonanie zadania; a także sam wybiera blogi i posty, które chce przejrzeć i skomentować.
- Komentarzowy Maraton obejmuje blogi wszystkich kategorii tematycznych, więc i kulturalne, i kulinarne, i life style, i modowe, kosmetyczne, technologiczne, podróżnicze… itd.
- Potwierdzeniem uczestnictwa w Komentarzowym Maratonie jest przesłanie w komentarzu pod postem danej edycji maratonu lub na mojego mejla raportu składającego się z listy linków skomentowanych postów oraz (nieobowiązkowo) wniosków: co odkryłam/em ciekawego podczas dzisiejszego maratonu? Jeśli ktoś chce podzielić się wnioskami na blogu, może przesłać od razu link.
Na raporty czekam 48 h (chyba jest to czas optymalny). - Podsumowania danej edycji zobowiązuję się dokonać do tygodnia czasu.
- Do Komentarzowego Maratonu można dołączyć w każdej chwili, wyrażając chęć w komentarzu pod tym postem.
- Komentarzowy Maraton jest przede wszystkim zabawą (wymagającą i czasochłonną, to prawda) skierowaną do wszystkich, którzy chcieliby znaleźć czas na przeczytanie wszystkich interesujących ich blogów, ale nie potrafią, bo zawsze znajdą pretekst na zrobienie czegoś innego.
- Powyższy regulamin może ulec zmianie.
Termin pierwszej edycji: 28 luty 2015
Wszelkie uwagi, pytania i sugestie są mile widziane.
Przyłączysz się? Będzie mi bardzo miło.
PS. Zastanawiam się, czy wygodniej nie byłoby utworzyć wydarzenia na FB?
Przyłączę się. Zobaczę, jak mi wyjdzie.
Kasiu, wyzywam Cię do pojedynku. Koniecznie przeczytaj P.S. w tym poście:
http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/02/wyzywam-cie-na-pojedynek-2-tym-razem-ja.html
Bardzo fajny pomysł. Też się przyłączam. Nie wiem, jaki będzie efekt, ale się sprawdzę. 😉