Wygranie pojedynku jest równoznaczne z przywilejem wybierania osoby/osób i książki do kolejnego wyzwania. Z powodu regulaminu wyzwania i listy lektur uczestników musiałam się wstrzymać z otwarciem kolejnego pojedynku, do czasu rozwiązania walki o przeczytanie Wołanie kukułki, którą wygrała Agnes. Serdecznie jej gratuluję.
ZASADY WYZWANIA (wraz ze zmianami z 18.02.2015):
1. Wyzwanie polega na wyzwaniu wybranego (dowolnego) blogera (lub kilku) do przeczytania jakiejś konkretnej książki, którą my także mamy nieczytaną na półce, ale… możemy ją wyprzedzić i sami jako pierwsi przeczytamy tę książkę.
Pozwaną osobę/osoby musimy poinformować, pisząc o tym w komentarzach na jej blogu lub drogą mailową. Pozwana osoba może odmówić udziału w danym pojedynku (nie trzeba podawać przyczyn), jeśli to pojedynek 1 na 1 to pozywająca osoba wyznacza nowy pojedynek, jeśli pozwanych osób było więcej i choć jedna z pozwanych „przyjęła rękawicę” to pojedynek trwa.
2. Na kolejny pojedynek czytelniczy może wyzwać tylko osoba, która w poprzednim pojedynku wygrała (równocześnie mogą odbywać się dwa różne pojedynki, jednak nie mogą w nich brać udziału te same osoby).
3. Potwierdzeniem wypełnienia zadania jest publikacja recenzji danej książki na swoim blogu i zgłoszenie tego faktu osobie, która nas wyzywa.
Np. Ja wyzywam Ejotka do przeczytania pewnej książki. Tak się składa, że jej uda się to zrobić szybciej i przesyła mi link do recenzji. Wtedy wygrywa pojedynek i na swoim blogu pisze posta (udostępniając baner i regulamin), w którym pozywa kolejną osobę. I wyzwanie trwa nadal, działając na zasadzie łańcuszka.
4. Czas na wykonanie zadania jest w zasadzie nieograniczony. Po prostu kto pierwszy ten lepszy 🙂
5. Chętni do udziału w wyzwaniu zgłaszają się w tej zakładce.
6. W zgłoszeniu podajemy swój nick, adres bloga i listę maksymalnie 10 5 – 15 tytułów (wraz z autorami), które deklarujemy w wyzwaniu. (Uwaga, jeśli w międzyczasie ktoś przeczyta zgłoszony tytuł to proszę o informację, w zamian można podać inny tytuł). Listę tytułów można w każdej chwili zmodyfikować.
7. Wybierając osobę do pojedynku nie musimy kierować się tylko i wyłącznie zgłoszeniami, bo może się tak zdarzyć, że pozwany nie wie o istnieniu wyzwania, a w luźnej rozmowie czy to w komentarzach, czy mailu dał Wam znać, że nie może przełamać się do sięgnięcia po dany tytuł. Należy się tylko upewnić, czy w razie wygranej będzie kontynuował zabawę.
8. W wyzwaniu można wziąć udział wielokrotnie, to pozywający decyduje kogo wybierze do pojedynku (musi być to osoba, która wymieniła taką samą nieczytaną książkę, jak ta, którą sami posiadamy).
9. Uczestników proszę o zamieszczenie gdzieś na blogu podlinkowanego banera wyzwania „Wyzywam Cię na pojedynek…”
10. Proszę o informowanie mnie o kolejnych pojedynkach i ich finałach. W zakładce wyzwania zamieszczę listę uczestników i ich wyniki 🙂
11. Po zakończonym pojedynku osoby przegrane same decydują, czy daną książkę czytają/doczytują do końca, czy rezygnują.
Niniejszym ogłaszam kolejny pojedynek, którego celem jest przeczytanie Układu nerwowego Agnieszki Gil. Do pojedynku wyzywam Aine i Sardegnę.
Udanej lektury dziewczyny! 🙂
Przyjmuję 🙂 😉
Liczę na to, że jutrzejszy dzień spędzisz wędrując i komentując po blogach i nie będziesz miała czasu na czytanie książki. ;))
Szczerze mówiąc nie wiem, czy na blogi znajdę czas, bo czeka mnie projekt gry komputerowej na zaliczenie. Nie wspominając o tym, że książki fizycznie nie mam przy sobie i zgarnę ją dopiero w niedzielę w nocy. 😉
OK, to ja też zdejmę Układ nerwowy w niedzielę przed spaniem. Prawdę mówiąc tak mi bardziej pasuje 🙂
Ło matko! Tego się obawiałam, ale oczywiście podejmuję wyzwanie 😉 pojedynek trzech osób może być ciekawy 🙂
Yyyyy, a te komentarze możemy przenieść na poniedziałek? Wyjazd mam weekendowy…. Jakby się dało.
W sumie możemy. ;]
Yyyy a jakie komentarze przenieść???
Sorry dziewczyny, że z opóźnieniem zamieściłam info na blogu. Najważniejsze, że same zainteresowane dowiedziały się na czas.
… ale mam przeczucie, że co najmniej jedna z Was już książkę przeczytała 🙂
Wyzwanie komentarzowe, Magda. To akurat nie ma związku z tym twoim wyzwaniem.
Jak dobrze, że Agnieszka wyjaśniła, bo już sama nie rozumiałam, o jakie komentarze chodzi. 😉
No mam nadzieję, że jednak jeszcze nikt nie wziął się za czytanie 😉
Skończyłam! 🙂
http://czytanieprzykominku.blogspot.com/2015/03/ukad-nerwowy.html
Gratuluję! 🙂