Reżyseria: Raman Hui, Chris Miller
Książę Harold zamieniony w żabę ciężko choruje. Zaakceptował ogra jako zięcia i wyznaczył go na swojego następcę. Shrek zdecydowanie uznał, że się nie nadaje na króla i woli wrócić do bagna, więc wyrusza z przyjaciółmi na poszukiwanie drugiego prawnego dziedzica tronu- Artie. Ponadto Fiona oznajmia mu, że zostanie ojcem. W tym czasie książę z bajki znając sytuację na zamku chce sam zapanować na Za siedmiogrodem i zemścić się za wyrządzone mu w przeszłości krzywdy.
Trzecia część przygód Shreka… w mojej rodzinie uznano za najlepszą z dotychczas. Czy ja podzielam ich opinię? Otóż Shreka bardzo lubię i całą bandę jego kumpli powybieraną z różnych bajek też i zawsze przygody z nimi są niezapomniane, wyjątkowe i śmieszne. Tu tego nie zabrakło. Zwłaszcza, że rozszerzyło się grono bohaterów, gdyż oślosmoki już trochę dorosły. Uważam je za najbardziej oryginalną i najpiękniejszą mieszankę. Shrekociątka? Nie zrobiły na mnie zbytnio wrażenia, tego można było się spodziewać. Przyznam, że grafika jest tu niesamowita, niemalże żywa. Historia Shreka wciąż opiera się na tych samych schematach, co w końcu zaczyna drażnić – cudowny początek, nagła misja, zwalczanie zła i dobre zakończenie. Tu mała dysgresja. Zauważyłam i powiem, że Shrek naprawdę potrafi być romantyczny ;). Chyba jest to jedyny bohater, któremu wbrew swojemu gatunkowi, typowi stać na takie emocje. Wracając do historii, tu zdecydowanie było za dużo walki, czego nie cierpię w ogóle, a w animacjach w szczególności. Spodobały mi się więzy rodzinne i w ogóle śmierć króla. Muzyka na pogrzebie w niczym nie przypominała pieśni żałobnej, ponadto te momenty podczas umierania to już beczka śmiechu. Trup żaby genialny. Teksty poza „zainwestuj w majtki, bo ci widać” jakoś nie pozostały w pamięci, więc nie były jakieś super.
Mogłabym wymieniać fajne momenty związane z każdym bohaterem, ale to nie o to chodzi. W końcu opisane fragmenty filmu nie dadzą takiego wrażenia, jak podczas filmu. To trzeba zobaczyć. Nie zagwarantuje, że nie zacznie to irytować niektórych widzów, ale odrobina przyjemności, przynajmniej na samym początku zawsze mile przyjmowana.
może spowodował to fakt, że oglądałam film w oryginalnej wersji, ale poważnie się na nim wynudziłam. Nie podobał mi się wcale. Może jak obejrzę z dubbingiem polskim to się to zmieni.gorąco zapraszam na najnowszą kinową notkę >> Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka.pozdrawiam i ślę całusy :*
Tak bardzo się przybieram, żeby zobaczyć 3 i jakoś nie mogę, trzeba to zmienić i mam nadzieję, że mi się uda, po Twojej recenzji muszę się zmobilizować =) Serdecznie zapraszam na nowy film „Next” na http://www.filmy-i-ja.blog.onet.pl
serdecznie zapraszam Cię do siebie na bloga na nową notkę >> Niania w Nowym Jorku.filmy-wedlug-agniechypozdrawiam :*