Reżyseria: Sanjay Gandhui
W Bombaju grasuje gang motocyklistów, na którego czele stoi Kabir (John Abraham), człowiek, który podejmie się wszystkiego, jest sprytny i przebiegły. Pojawiają się nagle, rabują i nagle znikają. Ich spokój zostaje zakłócony, kiedy zaczyna ich śledzić i gonić Jai(Abhishek Bachchan ), dobry detektyw. Jai jednak nieco się gubi w świecie nowoczesnych motocykli, więc pomaga mu jeden z najlepszych motocyklistów – Ali (Uday Chopra).
Typowy film akcji, który być może zafascynuje zainteresowanych motocyklami, którzy będą podziwiać sztukę jazdy bohaterów lub fascynować się kaskaderskimi wyczynami w biciu. Jak się już domyślacie film nie przypadł mi do gustu. Po prostu mnie nudził. Zastanawiam się czy postać Ali miała wprowadzić nieco humoru do filmu, bo jego zaciekłe szukanie dziewczyny na to wskazywało. Jednak nie wyszło. W podobnym stylu już widziałam w tym miesiącu bollyoodzką produkcję – Don. Trudno mi powiedzieć, która lepsza. Zresztą nie mam zamiaru ich porównywać. Kilka lat po premierze tego filmu powstał remake i faktycznie zakończenie sugerowało, że możemy spodziewać się ciągu dalszego. Jednak kolejnej (całe szczęście tylko dwugodzinnej) nudy nie zniosę.
Może dla dobra filmu, powiem, że jeśli chodzi o grę aktorską to wychodzi ona całkiem przyzwoicie. Bardzo imponowała mi postać Jaia, szkoda, że ostatecznie wyszło jak wyszło. Muzyki nie warto komentować, bo nic wyróżniającego ona w tym filmie nam oferuje. Film średni, a nawet przeciętny. Nie dla mnie.
Ocena: 5/10