Reżyseria: Lee Unkrich
Andy stał się już dużym chłopcem i wybiera się na studia. Pragnie zabrać wraz ze sobą swą ulubioną zabawkę z dzieciństwa Kowboja Chudego, a resztę jego podopiecznych mama chłopca postanawia oddać do miejskiego przedszkola. W obawie o los swoich przyjaciół Chudy postanawia ich nie opuszczać. W przedszkolu zabawki nawiązują nowe znajomości, oraz napotykają na niebezpieczeństwo ze strony niesfornych przedszkolaków. Od tej pory Chudy wraz z przyjaciółmi robią wszystko by się stamtąd wydostać i wrócić do domu. (filmweb)
Jak miło było wrócić do bajek z dzieciństwa, a jeszcze milej, kiedy bohaterowie starzeją się wraz z nami i wyrastają z bajkowych zabawek z pewnym sentymentem, czasem nawet niechętnie oddając je do przedszkola czy młodszej sąsiadce. Toy Story 3 jest świetnym zakończeniem (mam nadzieję) serii animacji z żywymi zabawkami. Bardzo dobra jest ta rozległość czasu pomiędzy pierwszymi częściami a ostatnią. Młodzi widzowie dorastają w ten sposób z bajką i sami przypominają sobie czasy, kiedy z takim zaaangażowaniem bawili się swoimi zabawkami, a teraz wiele z nich oddali, być może kilka pojedynczych sztuk się znajdzie na połce z powodu sentymentu, jaki do nich czują. Dlatego jest to bajka nie dla dzieci, lecz przede wszystkim dla młodzieży i dorosłych.
Kolejna produkcja Pixara, która pod względem treściowym jak i graficznym jest na optymalnie wysokim poziomie. Technika animacji daje rewelacyjne efekty zacierające granicę pomiędzy zdjęciem a rysunkiem. Dlatego jedną z większych przyjemności oglądania tej bajki jest wizualizacja. Kolejnym atutem Toy Story 3 jest humor, trafne teksty i aluzje sprawiły, że śmiałam się mniej lub bardziej, ale praktycznie przez cały seans. Moralizatorskie przesłanie, wyśmienita grafika i humor to składniki na przedni seans familijny.
Ocena: 8,5/10
1 thought on “Toy Story 3”