Reżyseria: Niels Arden Oplev
Michael Blomkvist (Michael Nyqvist) zostaje skazany za zniesławienie. Wkrótce dostaje niezwykłe zlecenie w sprawie kryminalnej sprzed kilkudziesięciu lat. Przy współpracy z młodą hakerką Lisbeth (Noomi Rapace) poznają coraz mroczniejsze strony rodziny Vangerów. Łącząc kolejne elementy układanki, coraz bardziej zbliżają się do rozwiązania zagadki.
Jestem w miarę świeżo po lekturze drugiej części tej trylogii, dzięki czemu mogłam przypomnieć klimat Millenium. Od początku seansu z mamą zaczęłyśmy porównywać fabułę do książki oraz nasze wyobrażenia do wizerunków bohaterów w filmie. Przede wszystkim odniosłyśmy wrażenie, że Michaela i Erikę Berger (Lena Endre) strasznie postarzali. Główny bohater nie był taki przystojny jak prezentował się w książce (może dlatego, że był taki postarzały). Całkowicie inne wyobrażenie miałam na temat Lisbeth, wiedziałam, że jest dziwna i dzika, ale spodziewałam się po pierwsze blondynki, a po drugie byle jakiej dziewczyny, nie takiej wyrazistej, nie budzącej strachu, bo miała wyglądać na młodszą niż jest. Miałam inne wyobrażenie na temat wioski, w której pracował Michael (trochę mniej śniegu). Natomiast zgadzał mi się wizerunek starego Vangera (Sven-Bertil Taube), nowego kuratora Lisbeth (Peter Andersson) i młodej Harriet (bo ta stara to w ogóle mnie rozczarowała).
Co mogę powiedzieć o samym filmie brakowało mi charakteru Blomkvista, wątków międzypłciowych bohaterów (tych przyjemniejszych). Natomiast ogólny charakter produkcji zwala z nóg, niektóre sceny są tak mocne i brutalne, że aż bałam się, co mi się w nocy będzie śnić, bo takim koszmarze. Sceny gwałtu, zemsty i próby zabójstwa zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. I to jest atut filmu – jest mocny i drastyczny, na pewno przeznaczony tylko dla dorosłych widzów. Na pewno mrocznemu nastrojowi produkcji sprzyjała rola Lisbeth grana przez Noomi Rapace, która za tą rolę dostała kilka nagród.
Film jako ekranizacja nienajlepiej wypada, jeśli chodzi o dokładny przekaz treści. Natomiast traktując książkę jako inspirację do filmu, to filmy wyszedł bardzo dobry.
Ocena: 9/10
Moja recenzja książki
Hejka, zapraszma na swojego blooga http://www.ijennifer.bloog.pl/3maj sie
zainteresowałaś mnie tą recenzją. Uwielbiam takie klimaty, więc pewnie sięgnę po lekturę książki, kiedy znajdę ją w bibliotece. http://www.recenzuj.blog.onet.pl