Autor: Helen Fielding
Na koniec tego filmowego miesiąca kontynuacja perypetii Bridget Jones. Pierwsza część zbytnio mi się nie spodobała i druga też nie była jakaś rewelacyjna. Niby książka słynie z dużego humoru. Nie wykluczone, że tam się coś pojawia, ale szczerze mówiąc to ja się musiałam zastanowić czy to jest ten jeden z zabawnych dialogów. Zdarzały się fragmenty kiedy się uśmiechnęłam, ale szczerze mówiąc dla mnie zabawna książka jest wtedy, kiedy się śmieję na głos. A tu tego brakowało. W ogóle jak mnie w tego typie literaturze zwłaszcza kiedy występuje narracja pierwszoosobowa, tzw. pamiętnikach, dziennikach, irytuje główna bohaterka, ta jej naiwność i w ogóle takie niedojrzałe decyzje. Szczerze mówiąc wolę tego wszechwiedzącego narratora w 3 os. przynajmniej znamy uczucia bohaterów i nie tylko tych naszych, ale w ogóle jak jego zachowanie jest odbierane przez innych. Filmu nie widziałam ani jednej części, tylko dlatego, że mam uprzedzenia do Zellweger, poznając ją już w jednej roli, wiem, że do naiwnej kobitki też się nadaje idealnie, ale czy koniecznie trzeba na to patrzeć? Powieść dla kobiet, małoambitna, dla czystej rozrywki (choć tej czystości nie byłam bym taka pewna ;P).
Opis:
Autorka zajmującego czołowe miejsca na listach bestsellerów Dziennika Bridget Jones, powraca do losów swojej niezwykłej bohaterki. Z przymrużeniem oka obserwujemy, jak Bridget zmaga się z wiecznie nękającymi ją przeciwnościami losu, którym jednak się nie poddaje, korzystając z niezwykle cennych rad typu Jak żyć. Przeżywamy razem z nią wzloty i upadki w życiu rodzinnym, towarzyskim i zawodowym. Powieść W pogoni za rozumem to niezwykle dowcipny, ale i pełen ciepła obraz świata u schyłku dwudziestego wieku.
Jeśli chodzi o „Bridget Jones” to mnie również nie bardzo ta powieść przypadła do gustu. Przeczytałam pierwszą, zaczęłam drugą, ale zniechęciłam się po pierwszych kilku stronach. Nie mam nawet ochoty oglądać filmu… Główna bohaterka jest niebywale irytująca. Pozdrawiam. [littleveronicas-review.blog.onet.pl]
Raczej nie.