Torebki i morderstwo

  Autor: Dorothy Howell

Tytuł i okładka przyciągnie wzrok prawie każdej kobiety. Torebka i morderstwo dwa słowa, które informują co to za książka i dla kogo. Tak, kryminał dla kobiet. A właściwie babskie czytadło z wątkiem kryminalnym. Bowiem powieść Dorothy Howell nie obroni się jako typowy kryminał. To nie jest też romans, bo choć pojawiają się wątki damsko-męskie to nie kończą się jednak tak, jak czytelniczka oczekiwałaby. Mało tego, jest to jedna z niewielu książek, gdzie nie doczekamy się sceny seksu. Choć ostatnia ostatnia scena jest bliska tego. To mnie zaskoczyło, pozytywnie.

Chciałabym się jednak skupić na głównej bohaterce – Haley Randolph. Jest to blondynka, która nie ukończyła nawet collegu. Nie jest uzależniona od chłopaków, ale ma bzika na punkcie torebek, co ją doprowadza do kłopotów finansowych. Posada w prestiżowej firmie prawniczej pozwalała na komfortowe życie, ale nie na przepuszczanie pieniędzy na każdą oryginalną torebkę, jaka się spodoba Haley. Zaciągnięte kredyty i długi zmusiły bohaterkę do podjęcia dodatkowej pracy w Holt’s – sklepie ze wszystkimi artykułami, które można kupić za nieduże pieniądze. Rzecz jasna taka praca nie odpowiada Haley, wolałabym dorabiać jako ekspedientka w ekskluzywnym sklepie np. z torebkami… tzn. szczególnie z torebkami. Haley nienawidzi swojej pracy oraz pracowników. Szczególnie Richarda, który układał takie grafiki, by wręcz celowo niedopasować się do potrzeb i oczekiwań pracowników. Z tego powodu wszyscy go niecierpieli. Haley pewnej nocy znajduje Richarda w magazynie… martwego. Jako fanka wszelkich seriali kryminalnych stara się zachować tak jak bohaterowie – dyskretnie, bez zamieszania. Czym zyskała aprobatę i zainteresowanie właściciela, ale też podejrzenie o dokonanie zabójstwa.

Haley, choć na pierwszy rzut oka wydaje się głupiutką i naiwną, acz dumną kobietą, bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna z pomocą przyjaciela prowadzić śledztwo. Równolegle próbuje odczytać zamiary właściciela sklepu, przystojnego Ty Camerona, który ostatnio często kręci się w jej otoczeniu i jak żaden inny znany jej facet pamięta każde jej słowo i gest. Przerażające czy fascynujące? Irytowało mnie, ale też podobało mi się stosunek Haley do Ty. Czuła się podekscytowana myślą o tym, że Ty być może jest nią zainteresowana, a zarazem nie lgnęła do niego, jak zrobiłoby to większość amerykańskich bohaterek z komedii romantycznych, ale utrzymywała dystans. Przejawiała się nieraz niską samooceną.

Przyjaciel po mojej krótkim streszczeniu książki stwierdził, że Haley jest moim odzwierciedleniem. Początkowo go wyśmiałam, ale później zaczęłam dostrzegać wspólne cechy. A kiedy ostatniej niedzieli znów wymieniłam torebkę na nowszy model…

Torebki i morderstwo to przyjemna lektura adresowana do płci pięknej, która oferuje powieść nieco odbiegającą od powielanych schematów dla tego typu książek.

Ocena: 4/6

  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *