Amelia

  Reżyseria: Jean- Pierre Jeunet

Mała Amelia (Audrey Taotou), śliczna dziewczynka, potem kobieta mieszka w Paryżu. Jej celem w życiu jest uszczęśliwianie ludzi. Kiedy znajduje za kafelką pudełeczko z zabawkami z dzieciństwa, postanawia odnaleźć właściciela. Widząc łzy wzruszenia właściciela, postanawia dalej czerpać przyjemność z szczęścia innych. Ale Amelia też jest człowiekiem, który potrzebuje szczęścia, wtedy pojawia się mężczyzna.

Raz obejrzałam to w oryginale, teraz po polsku by bardziej zrozumieć sens niektórych scen. Film jak na komedię romantyczną jest dość nietypowy o niezwykłej fabule, niemal baśniowej. Z każdą sceną akcja coraz bardziej nas zadziwia i intryguje. Trudno przewidzieć co będzie dalej. Przez to ten film jest taki niezwykły. Główna postać jest po prostu urocza, ten przecudny uśmiech, który jest zniewalający. Zmieniła życie wielu osobom, chyba na lepsze. Może poza jednym grubasem z targu, ale jak uznała widocznie na to zasłużył. Głównie przy nim było dużo śmiechu. Bardzo ciekawa mieszanka scen i też ważną rolę odgrywał telewizor. Jestem pod wrażeniem, kiedy poznałam filmografię Audrey Tautou. Tu taka słodka i niewinna, a w innym filmie nie mogłam jej znieść, bo była łatwą panienką lekkich obyczajów. No i zagrała też główną rolę żeńską w Kodzie… Zaintrygowała mnie. Jeszcze się zastanowię czy nie dodam jej do listy obserwowanych, trochę filmów na koncie ma.

Podsumowując, film bardzo mi się podobał, już częściowo go widziałam wcześniej, więc mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać i wiedziałam, że to będzie coś wyjątkowego. I takie było, jeden z nielicznych francuskich filmów, które oddają ten właściwy klimat Francji.

8 thoughts on “Amelia

  1. ja się przyznam bez bicia, że mnie Amelia nie zachwyciła. Widziałam film tylko raz i zastanawiałam się czemu ludzie tak się podniecają tym filmem. Nie wiem czemu, ale mnie Audrey jakoś nie kręci i w żadnej roli mi się nie spodobała jeszcze. Zobaczymy, może się to kiedyś zmieni.pozdrawiam ;**

  2. Ja jetem zainteresowana, super blog, tak samo jak o książka, który dodałam do linek.Nie oglądałam tego filmu ale z fabuły wynika, ze może bć ciekawyzapraszam do mniehttp://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/pozdrawiam

  3. O, „Amelia”. Przyznam ze szczerą szczerością, że filmu nie widziałam… :(( i jestem z tego powodu niezwykle zawiedziona – muszą to jak najszybciej nadrobić. Słyszałam o filmie wiele dobrego i z pewnością niedługo zaległości nadrobię. Tym czasem zapraszam do siebie, gdyż dodałam nową recenzje filmu: http://moje-filmowe-perelki.blog.onet.plPozdrawiam Cię serdecznie!

  4. Hej ! Podobno masz jeszce innego bloga :my-freedom-world-blog.onet.p . tak ? chciałam go zobaczyć ale nie chce wejść, jest jakiś błąd ? Opisz … plis

  5. Zgadzam się z Tobą w 100% – Amelka jest rewelacyjna. Ostatnio ją sobie przypomniałem (w święta dokładniej) i po raz kolejny mnie oczarowała 🙂 Film, jak pisałaś, bajkowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *