To był bardzo ciekawy rok, z licznymi około filmowymi przygodami. Choć ostatecznie filmów obejrzałam mniej niż w ubiegłych latach, bo 196, w tym 61 w kinie, to wzięłam udział w większej ilości festiwali, w tym poznałam wiele nowych wydarzeń, które na stale zapiszą się w moim kalendarzu.
Tak więc moja lista wydarzeń filmowych prezentuje się następująco:
- My French Film Festival – to festiwal online, który rozpoczyna się w II połowie stycznia, dzięki niemu obejrzałam wiele wyjątkowych francuskojęzycznych filmów
- Afrykamera w Kinie Pod Baranami – to kwietniowy festiwal, dzięki któremu lepiej poznałam kulturę Afryki
- Ińskie Lato Filmowe – to moje największe odkrycie tego roku! Nigdy wcześniej nie słyszałam nawet o takiej miejscowości jak Ińsko, a tym bardziej o tym, jak od ponad 40 lat co roku w sierpniu przyciąga tłumy kinomanów, którzy między kąpielami w jeziorze namiętnie oglądają i dyskutują o filmach. Wspaniała atmosfera, świetny repertuar, a dla mnie osobiście ciekawe i intensywne doświadczenie.
- Bytom Film Festiwal – ogromnie się cieszę, że w mojej rodzinnej miejscowości powstaje taka inicjatywa. Mam nadzieję, że mimo niekorzystnych barometrów polityczno-kulturalnych w mojej okolicy, doczekamy się w tym roku trzeciej edycji.
- Wyjazd studyjny po województwie łódzkim – to była bardzo ciekawa i intensywna dwudniowa wycieczka, dzięki której zwiedziłam więcej zakątków województwa łódzkiego niż przeciętny Łodzianin. Interesująca i godna pochwały inicjatywa.
- Ars Independent – ogromne rozczarowanie repertuarem i poziomem prezentowanych filmów. Moje uczestnictwo w tym roku stoi pod znakiem zapytania. Strasznie szkoda, że jeden z niewielu festiwali w mojej okolicy, który odbywa się w przystępnym dla mnie terminie, coraz mniej ma mi do zaoferowania.
- Kamera Akcja – na początku października ponownie zawitałam do Łodzi na jeden z najbardziej krytycznych festiwali filmowych. Udało mi się obejrzeć sporo ciekawych premier minionego roku, a także uczestniczyć w ciekawych warsztatach. Sądzę, że to wydarzenie, które zapisze się w kalendarzu jako stały punkt wydarzeń w październiku.
- Regiofun – po rocznej przerwie udało mi się ponownie pojawić się w Katowicach na najatrakcyjniejszym pod względem repertuaru festiwalu w mojej okolicy. Niestety ponownie tylko na jeden dzień, mam nadzieję, że w tym roku wreszcie uda mi się bardziej korzystać z tego festiwalu.
Zanim przejdę do rankingów, muszę przyznać, że filmów obejrzałabym znacznie więcej, gdyby nie konieczność oglądania seriali. Chciałam nadrobić zaległości i przekonać się do seriali, ale przymus oglądania I sezonu tygodniowo zdecydowanie przyniósł odwrotny skutek, nie mniej jednak mogę się pochwalić, że w minionym roku obejrzałam w sumie po jednym sezonie dziewięciu seriali. Z tego najbardziej strawne okazały się Orange is the New Black i The Catch. Z miniseriali zobaczyłam Emmę.
Wyłaniając najlepsze filmy 2016 roku, muszę zaznaczyć, że widziałam 76 filmów wyprodukowanych lub mających polską premierę w 2016 roku, z tego 8 widziałam jeszcze w 2015 roku i te pominę w tegorocznym zestawieniu. Trafiłam na sporo bardzo dobrych filmów:
- Moje córki krowy
- Zjawa
- Planeta singli
- Brooklyn
- Pokój
- Lobster
- Wszyscy albo nikt
- Dziewczyny inne niż wszystkie
- Kwiat wiśni i czerwona fasola
- Ostatnia rodzina
- Ederly
- Opieka domowa
- Knives out
- Ja, zwierzę
Natomiast filmem roku zostanie najwyżej oceniona Komuna.
Do największych rozczarowań wliczają się:
- Zjednoczone stany miłości
- Spotlight
- Subtelność
- Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
Z pozostałych obejrzanych w minionym roku polecam:
- Randka w ciemno [2015]
- Most szpiegów
- Córki dancingu
- Jeziorak
- Ziarno prawdy
- Drugi hotel Marigold
- Zniewolony. 12 Years a Slave
- Przepis
- Wszystko jest iluminacją
- Pornografia
- Tango (1980)
- Autobus wolności
- Angelus
- Okno na podwórze
Jeśli chodzi o muzyczne odkrycia, to w minionym roku było ich sporo. Co ważne, nie ma jednej piosenki, lecz całe soundtracki, które wzbudziły we mnie silne emocje i pragnienie posiadania płyty. Należą do nich soundtracki z filmów:
- Drugi hotel Marigold (płytę już mam)
- Kosmos (tu podałabym konkretny utwór, gdyby znała nazwę, to główny motyw filmu)
- Wszyscy albo nikt
- 28 tygodni później (i tu niestety z przykrością odkryłam plagiat Chajdeckiego)
- Tulipany
- Rozumiemy się bez słów
- Amadeusz
Miłego słuchania!
W tym roku ze względu na inne zobowiązania (m.in. konieczność obejrzenia kilku seriali) rezygnuję z aspiracji nadrobienia wszystkich nominacji do Złotych Globów i Oscara, ale na pewno jakieś moje typy się pojawią 😉
Tymczasem życzę wszystkim filmowego nowego roku!