Zacznę od tego, że na prośbę jednej uczestniczki maraton został przeniesiony na 2.03. Nie wiem, który z terminów okazałby się dla mnie bardziej fortunny, bo przyznaję się, że sama nie zdołałam solidnie przysiąść się do tego wyzwania i przejrzeć, choćby większości blogów, które mam w zakładkach. Po prostu brakuje mi na to doby i skończyło się tylko przeglądnięciem listy wpisów i zajrzeniem na te ciekawsze, które podejrzewałam, że będą warte mojego komentarza. Nie mogę powiedzieć, że był to bezowocny czas, bo zaglądając na blog Scheherezade dowiedziałam się o kolejnej peerelowskiej grze, która swoją oficjalną premierę miała następnego dnia. Dzięki tej wiadomości już w czwartek pudełko wylądowało u mnie, a w sobotę gra została przeze mnie przegrana (nawet dosłownie ;)). A kolejne następstwa w postaci współpracy z Egmontem przy recenzji planszówek odczuję na dniach 😉
Do maratonu przyłączyły się jeszcze dwie blogerki: Agnes i Mafia. Dziękuję Wam za Wasze raporty. Najlepszy wynik uzyskała Agnieszka, której udało się skomentować 9 wpisów. Kinga – 4 wpisy, ja – 6 wpisów. Jednak jak wspominałam na początku, to nie o ilość chodzi, a jakość, czyli satysfakcję z czytania i nawiązania dialogu z innymi blogerami, a być może dowiedzenia się czegoś nowego. 😉
Myślę, że przy kolejnych edycjach inaczej podejdziemy do wyzwania, aby osiągnąć jeszcze lepsze wyniki.
No właśnie kolejna edycja… Myślę, że warto jeszcze raz spróbować. Proponuję termin wielkanocny: 6 kwietnia.
Dla przypomnienia zasady:
- Celem Komentarzowego Maratonu jest nadrabianie zaległości w czytaniu postów na obserwowanych blogach i aktywizowanie tej czynności poprzez zostawienie merytorycznego/refleksyjnego komentarza pod przeczytanymi postami.
- Komentarzowy Maraton będzie odbywał się raz w miesiącu, przez jeden dzień, którego termin wyznaczam ja, z tego powodu, że nie znajdziemy terminu, który wszystkim dogodzi. Jeśli zdecydowana większość uczestników wyzwania wyrazi bunt, termin dostosuję do większości. (Nie określam konkretnej godziny, aby wziąć udział w maratonie mogły zarówno osoby pracujące rano, jak i osoby imprezujące wieczorem).
- Uczestnicy Komentarzowego Maratonu zobowiązują się do przeczytania w wyznaczonym dniu możliwie największej ilości zaległych postów na innych blogach (nie tylko obserwowanych, warto zajrzeć na blogi dotąd nam nieznane) i pozostawieniu jakościowego komentarza.
- Każdy uczestnik sam ustala sobie ilość czasu poświęconą w wyznaczonym dniu na wykonanie zadania; a także sam wybiera blogi i posty, które chce przejrzeć i skomentować.
- Komentarzowy Maraton obejmuje blogi wszystkich kategorii tematycznych, więc i kulturalne, i kulinarne, i life style, i modowe, kosmetyczne, technologiczne, podróżnicze… itd.
- Potwierdzeniem uczestnictwa w Komentarzowym Maratonie jest przesłanie w komentarzu pod postem danej edycji maratonu lub na mojego mejla raportu składającego się z listy linków skomentowanych postów oraz (nieobowiązkowo) wniosków: co odkryłam/em ciekawego podczas dzisiejszego maratonu? Jeśli ktoś chce podzielić się wnioskami na blogu, może przesłać od razu link.
Na raporty czekam 48 h (chyba jest to czas optymalny). - Podsumowania danej edycji zobowiązuję się dokonać do tygodnia czasu.
- Do Komentarzowego Maratonu można dołączyć w każdej chwili, wyrażając chęć w komentarzu pod tym postem.
- Komentarzowy Maraton jest przede wszystkim zabawą(wymagającą i czasochłonną, to prawda) skierowaną do wszystkich, którzy chcieliby znaleźć czas na przeczytanie wszystkich interesujących ich blogów, ale nie potrafią, bo zawsze znajdą pretekst na zrobienie czegoś innego.
- Powyższy regulamin może ulec zmianie.
I ponownie zachęcam do przyłączenia się 😉
Mam nadzieję, że następnym razem poprawię swój wynik. Ale wyzwanie jest bardzo mobilizujące. 😉
Gratuluję pomysłu, chyba dotąd tego nie zrobiłam. 😉